niedziela, 25 października 2009

Sernikobrownie

Przyznam szczerze, że połączenie sernika i ciasta czekoladowego bardzo długo mnie nie przekonywało, dlatego tak długo zwlekałam z wypróbowaniem jakiegoś przepisu na to ciasto. Wydawało mi się, że przyzwyczajenie do smaku tradycyjnego sernika nie pozwoli mi się delektować jego połączeniem z brownie. Ale przyszła okazja, na którą to ciasto dobrze się nadawało, to postanowiłam jednak spróbować.
I wpadłam! A ze mną cała reszta współbiesiadników:). Jestem dużą fanką ciast czekoladych, dobrym sernikiem też nie pogardzę. A w tym cieście jest wszystko, co najlepsze z obu ciast! To proste połączenie jest naprawdę wyśmienite!
Na pewno jeszcze wiele razy będę piekła sernikobrownie. Już myślę, z jakimi dodatkami upiekę go następnym razem:).
Moja wersja z wiórkami kokosowymi zaczerpnięta z Kwestii Smaku. Podaje oryginalny przepis, który znalazłam tu.
U mnie warstwa sera i górna warstwa brownie nie wyglądają tak równo, bo luźna konsystencja masy serowej nie pozwalała mi na równomiernie rozłożenie góry, ale takie łaty też mają swój urok.



SERNIKOBROWNIE
Masa czekoladowa:
200 g masła
200 g cukru pudru
3 jajka
200 g ciemnej czekolady deserowej
110 g mąki

Masa serowa:
500 g śmietankowego twarogu trzykrotnie mielonego
100 g cukru pudru
2 jajka
1 łyżeczka aromatu waniliowego
1 opakowanie wiórków kokosowych
4 łyżki cukru pudru (ja nie dodawałam)

Masło ucieramy z cukrem pudrem. Dodajemy kolejno jajka, dokładnie miksując przed dodaniem kolejnego (to ważne!). Wlewamy rozpuszczoną i ostudzoną czekoladę, ciągle miksując. Mieszamy dokładnie z przesianą mąką.
Połowę ciasta wlewamy do formy, o średnicy minimum 25 cm, wysmarowanej masłem i wyłożonej papierem do pieczenia (ja użyłam prostokątnej formy 25x35 - ciasto wyszło niskie, ale mi to nie przeszkadzało).

W drugiej misce ucieramy twaróg z cukrem pudrem, miksując dodać jajka i aromat. Wykładamy na masę czekoladową. Posypujemy wiórkami, a na koniec wykładamy resztę masy czekoladowej.

Przykrywamy folią i pieczemy przez 50 - 60 minut, w piekarniku nagrzanym do 170 stopni. Studzimy w otwartym i ciepłym piekarniku. Wyjmujemy z piekarnika i całkowicie studzimy w formie. Wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia.

4 komentarze:

  1. Dla mnie połączenie czekolady i serka jest wprost wymarzone! Piękny wypiek!

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja jeszcze nie pieklam, ale wiem, ze na pewno by mi smakowalo!

    OdpowiedzUsuń
  3. sa kapitalne,polecam nastepnym razem z wisniami lub malinami -tez ci sie spodobaja-mam nadzieje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosi@ - właśnie o wersji z owocami na nastepny raz myslalam:)

    OdpowiedzUsuń